Z powaznie zwichnieta kostka po 5 godzinach nie zaciekawego marszu w goraczce docieram do Vieng Pukha.
To bylo dnia poprzedniego.
W dniu urodzin caly dzien sie obijalem. Zostalem nawet zaproszony na wesele odbywajace sie na ulicy wiec byly toasty i tance. Tance laoskie to wielkie slowo a male kroki. he He