Pa Pa Tajlandio i witaj Lao. Bon Voyage Thajland/hallo toLaos

"Tajlandia na pace Pik-upa."

No jak to bywa w moim blogu skoro jestem w Laosie to czas cos napisac o Tajlandi.
No i jestem ciekaw czego sie spodziewacie??


He he same pozytywy. Poczynajac od poczatku az do samego konca.

Laduje w Bangkoku. Szczesliwe zakonczenie przygody z Gangesem, darmowy bilet do Tajlandii, niesamowity kraj, wprawiaja mnie w calkowicie optymistyczny i radosny nastroj. Generalnie usmiech mi z ryjka nie schodzil az do samego konca.
Bangkok ladowanie, wysiadam dosaje pieczatke na 30 dni moglo byc lepiej no ale...
Nowoczesne lotnisko, troche sie gubie w tym ogromie.
Rany jestem w innym swiecie, tak bardzo przyzwyczailem sie do konserwatywnych i brudnych Indii ze oczy nie moge uwierzyc.
Czysto, tyle kobiet ladnych i skompo ubranych ze czuje sie jak Hindus, galy na wierzchu.
Lotnisko ogromne. probuje sie jak najtaniej stamtat wydostac. Klimatyzowane autobusy. Ludzie sie usmiechaja choc nic albo troszke tylko rozumieja. Nie mam hosta z Hospitality Club. Lecz jeszcze wczesnie wiec postanawiam sprobowac przez interent cos wykombinowac.
Autobus wyjezda na autostarade, a tu normalnie szok oni jezdza po swoich pasach. Szybko i gladko, nikt nie uzywa klaksonow. Mijaja mnie piekne nowoczesne samochody. Super wielkie ciezarowki.
Mysle sobie: no tu to dopiero sobie stopa polapie!! he he
Przez sms udaje mi sie skontaktowac z jednym z czlonkow HC. Przesyla mi adres i zyczy powodzenia z lokalnym transportem.
3-4 godzin przebijam sie przez miasto. Generalnie sam nie wiem jak ja to zrobilem. Ludzie raczej mi pomagali. A host gratulowal. Ja no to normalka tego ucza Indie?! he he
Ale odnalazlem miejsce kontaktowe. I spotkalem sie z Francosis, Belgiem mieszkajacym w Bangkoku.
No super koles jest w porzadku. Od niego dowiaduje sie sporo o Tajlandii i panujacych tu zwyczajach.
Po dlugim wieczorze i nie wyspanej nocy postanawiam nie tracic czasu uderzam na poludnie zobaczyc jakas Dzungle i bajkowe plaze.
to juz znacie i mozecie przesledzic na blogu.
Zapewne jestescie ciekawi jakie mam wrazenia z Tajlandii.
No coz same pozytywne.
W Tajlandii prosze panstwa to:
-psy sie lasza i nie sa wyleniale.
-ludzie nawet nie pytani udzielaja ci wskazowek i sa bardzo przyjacielscy.
-kobiety sa piekne, nie to co w Indiach.
-wszedzie jest porzadek i ladnie.
-nikt sie nie przyczepia i kazdy pilnuje swojego interesu.
I wiliczac by jeszcze mozna dlugo bo tu poprostu jest zajefajnie.
Jak dla mnie to to jest Europa wschodu, nadodatek zarcie tanie i kultura zupelnie inna.
Kurcze to wszystko jest takie inne i takie fajne ze sam nie wiem od czego zaczac.
Moze zaczne od tego czemu taki tytul.
Otoz w Tajlandi jest b.dozo Pik-pow. Toyoty, Hondy, Mitsubiszi, Nissan. i jeszcze jakies.
i ludzie sie tu woza na pakach bo? sam nie wiem czemu. Moze dlatego ze miejsce tam jest he he.
Pikap bo pikap ale klima musi byc. Niemal zawsze maja klimatyzacje. Oni o dziwo lubia chlodne klimaty. Gdy im mowie ze z Polski jestem to pytaja czy tam chlodno a jak mowie ze tak to wydaja dziwek hmmmm z zaduma.
W Tajlandii lapie sie stopa wyjatkowo latwo, zadko stalem dluzej niz 5-10 min. a czasem to nawet w ogole niestalem.
W Tajlandii daje sie zauwarzyc postkolonialnych rywali z dawnej epoki. Na wiezdzie do duzego miasta jest wielki napis Welcome a na do widzenia Bon Voyage.

W Tajlandii jedzenie jest niesamowicie smaczne. Indie wysiadaja w przedbiegach.
Dosc by bylo wspominac: smazone banany, wysmienicie wysmazona bozonarodzeniowa rybke, czy smazona szarancze i inne robale. Cos do czego trzeba sie przyzwyczaic w poluniowej Azji to ryz. Ryz taki siaki i jeszcze inny.( gotowany na parze z slodkimi orzechami wszystko razem w bambusie grilowane)
Jajko sadzone w kolorze zielonym. i wiele wiele innych rzeczy o ktorych wam sie nie snilo. Ja rozumiem tych pierwszych Europejczykow ktorzy zawitali w tych rejonach. Ja tez bym wracac nie chcial. Na dodatek oni caly czas jedza, z kazdej okazji a na do widzenia dostajesz jeszcze troche na pozniej. Uwielbiam tych ludzi.
W tym kraju przymysl turystyczny to olbrzymi biznes poczynajac od tzw. Paket-tour, przez turystow indywidualnych na rezydentach konczac.
Tak drodzy bogaci Europejczycy jesli zamierzacie gdzies spedzic emeryture to Tajlandia jest tym miejscem ktore warto rozwazyc. A i jeszcze jedno Panowie nie zabierajcie swoich zon itp. Bo bedziecie zalowac. he he nie zartuje.
Poludnie Tajlandii to krolestwo plazy i nadzianych turystow. Wszystko dla nich i czemu nie?
Polnoc to tez dla nadzianych turystow ale mozna spotkac rejony mniej popularne.
Polnocny-wschod to normalna Tajlandia tu nie ma biznesu turystycznego i dobrze.

Tak same pozytwy.
Gdy nie ma gdzie sie rozbic w miescie ide do Wat, czyli swiatyni tu zawsze przyjma bez specjalnych problemow. Ciekawe spostrzezenie mi sie nasuwa gdy bylem w rejonach polnocnych i pozno wieczorem szukalem miejsca na nocleg. Do wyboru byly dwie swiatynie.
Kosciol katolicki i Swiatynia buddyjska.
Zgadnijcie ktora byla otwarta, a ktora zamknieta?

Tajlandia to krolestwo, czyli maja Krola i Krolowa. Korych kochaja jak cholera. Sam nie wiem dlaczego........
Moze dlatego ze Krol ma dobrego fotogarfa. Wizerunki krola sa wszedzie gdzie nie spojrzysz w kazdym zakladzie pracy, domu i wszedzie na ulicy. (Krol zamyslony, Krol z mapa, Krol sadzi drzewko itp. )

Sam juz nie wiem co wam jeszcze napisac.
Taka teoria mi sie nasunela gdzy zawitalem w tym pieknym kraju. Ze w Indiach wszystkie kobiety sa zakryte od glowy, az po kostki i malzenstwa sa kojazone przez rodzicow. Wszystko to wplywa na to ze kobieta nie musi byc ladna tylko finansowo ustawiona.
Przy tym nie ma ich tak duzo bo. Nikt o tym oczywiscie otwarcie nie mowi.
Ale duzo z noworodkow o plci pieknej jest usmiercanych.
W Tajlandii natomiast kobiet jest duzo bo nikt ich nie usmierca.
I sa one ladne. Proste w procesie doboru naturalnego mezczyzna wybiera te ladniejsza itp. Bo ma taka okazje.
Ja tam mysle ze dobrze im tak tym Hindusa. Skoro sa tacy jacy sa. To niech sie gniota w tym swoim gettcie. I cos wam powiem moi mili Duzo bogatych Hindusow przyjerzdza do Tajlandi zeby sie zabawic z kobietami. Niestety latwo nie maja bo.
Dla przecietnej Tajki to taki Hindus jest smierdzacy i jego ciemna karnacja calkowicie jej nie odpowiada. Bo tu biala skora jest na pierwszej pozycji. he he

Dosc juz o tym ale powiem wam ze 30 dni Tajlandii to zdecydowanie za malo.
A ja juz siedze 2 godzine w kafejce w Laosie i mysle co by tu wam napisac gdy moze zobaczyc tez by cos wypadalo.
Kasa wymieniona wiec uciekam.
Zycze wszystkim Good Luck.
Bo a noz moze sie wam przydac.
P.S.
W Tajlandi tez sie zasiedzialem i musialem placic kare. he he
A gdy wchodzac do budynku w ktorym mowi sie Tajlandii pa pa na granicy z Laosem, mijalem cudzoziemca, ten mi mowi:
Helo and Good Luck .
Ja sobie mysle i odpowiadam "Thank you do you think I need it???"
Tak Everybody need It. (teraz mysle)
I dostaje nieoczekiwana pieczatke na 60 dni Laosie.
Pozdrawiam. (pozdrawiacza tez)

Zdjęcia (3)

Komentarze (5)