Sentymentalna wizyta w Dukli spacer po rynku, wizyta w cukierni. Gosia podcina sobie włosy za fenomenalnie niskie pieniądze. (Miałem to robić ja) Tej nocy śpimy kolo Tylawy na śniegu. Nie było zimno. Jest ognisko i wyżera. Standardowe Karpackie klimaty. Będzie mi tego brakowało.